Medialna - 2 LO w Elblągu

szaman

Jak oceniacie, jak wam się podobał dzisiejszy spektakl walki człowieka ze sprzętem komputerowym i audio, niekontrolowanego chaosu. Firm cateringowych przedstawianie i innych firm także. Czy film bez głosu drównał temu z dźwiękiem. Czy dyplomy lepsze są niż certyfikaty. Mi się tylko niepodobała publicznośc, nie wiem po co był trzeci mat-fiz. Powinny byc chyba wszystkie drugie klasy. Nie wiem po co to, i tamto też. Weźcie to wynieście...

Kowal

lipa straszna, zdenerwowałem sie tylko, wszytsko robiliśmy na ostatnią chwile..i chyba widać było tego efekty..
też zastanowił mnie dogłębnie fakt obecności mat-fizu trzeciego na naszych prezentacjach...hmm....widocznie jako klasa musza byc na wszytskich pokazach......

p.s- fajnie , nie ?

AVE!

stefek

denerwuja mnie te twarze niekiedy...ale bardziej wkurzyla mnie Rumakowa nie dajac mozliwosci zestawienia audio z laptopem...nasza 3 tygodnia praca przy filmie nie dala wiec efektu bo nie dano nam 15 minut...dzieki dzieki znowu mam puls 120

szaman

Praktycznie to nasza praca poszła na marne, mam takie naprawdę odczucie, jakiś niesmak niestety pozostał. Miało byc nie wiadomo co a kicha wyszło. Nic nam z tego nie przyszło pozatym, co z tego że dostane piątke czy szóstke, mniej czasu zajęłoby nauczenie się na tą ocenę.
To już ostatnie takie przedsięwzięcie w jakim braliśmy udział, i nic się nie zmieniło. Po co się starac, lepiej się nie narobic i tak dostanie się tyle samo... Smutna rzeczywistośc szkolna Idea

Nauczka dla młodszych...

lilith18

Kicha czy nie?
Połowicznie. w 3/4. (na korzyść kichy)

Problemy techniczne ludzka rzecz, a potyczki na linii człowiek-technika są wpisane w ryzyko zawodowe, czyli przekładając na język ogólnodostępny: bazujemy na komputerach i sprzęcie - trzeba się przygotować na problemy techniczne.

Jednak...

Niepokojące jest olanie porządnego tworzenia prezetacji przez niektóre grupy.
I absolutnie nie mówię o kwestiach estetycznych, tj. nieczytelna czcionka na oczojebnym podkładzie. Do wybaczenia.
Ale cóż może wytłumaczyć przygotowanie po łebkach, byle jak, z wyraźnym niedopracowaniem.

Tak, matura.
Nie, matura!

Lipny powód.

Drugie klasy - faktycznie, ciekawe, czemu tylko jedna przybyła?

lilith18

Nie zgadzam się ze smutnymi realiami zarysowanymi przez Mateusza.

Wykonaliście kawał świetnej pracy i usterki techniczne jedynie w marginalnym stopniu rzutują na efekt końcowy.
A EK jest naprawdę imponujący.

Nie macie specjalnego doświadczenia ani wiedzy (stricte filmowej), a po raz kolejny stworzyliście fajny, profesjonalny materiał.
Po raz kolejny, to warte podkreślenia.
Nie tylko zdolności montażowo-pomysłowe są bardzo warte pochwały.
Dyscyplina, zorganizowanie, zapał - niby mało. Niby to potencjał każdego medialnego.

(surprise)

A praktycznie?
To obrzydliwie deficytowe cechy.

Gratuluję Smile

.

szaman

Problemy techniczne wynikły z tego, że PARĘ minut przed początkiem laptop podłączony został.

Dziękuje.

Kowal

Tak..nie dało rady zestroić dzwięku miedzy laptopem a naszym wspaniałym sprzętem..poprostu brak czasu...i przez to nasze wypociny były G warte. Wątpie żeby osoby zrozumiały poszczególne sceny. Sam jakbym stał gdzies na końcu nie widziałbym powiązania miedzy Chuckiem Norrisem a reklamą Nike czy też naszymi wyczynami z siekerami itd Smile

Teraz i tak juz po wszytskim....

lilith18

Ja siedziałam.
gdzieś z przodu.

Widziałam - film trzy razy.

Nie widziałam - powiązania między firmą a reklamą Nike.
Nadal widzę mętnie.

Kowal

Powiązanie było Smile

a mianowicie dzięki tej reklamie staliśmy sie sławni , bogaci , znani, lubiani itd :d Była to nasza pierwsza wyrezyserowana i stworzona reklama która była dosc efektowna - to prawda. Ale jak zacząć to odrazu z grubej rury:P hehe..a tak jeszcze w roli wyjaśniej : Chuck Norris pomagał nam zwalczyć konkurencje , pierwsza scena w garniakach to scena w której jestesmy juz bogaci a w dalszej cześci filmu cofamy sie do czasów ŻULSKICh Smile

Przynajmniej na forum możemy to wyjaśnić Wink

Ave!

szaman

Sprawa jest prosta.
Bohaterowie filmu stworzyli ta wspaniałą reklamę.
Bywa :>

Yesus

A mnie się podobało wszystko, poza niestety niezależnymi chyba od nas kłopotami że sprzętem:/ No i nie podobał mi się wstęp w moim wykonaniu, ale nie mówmy o tym:P Poza tym chciałbym zauważyć, że takie projekty to powinno sie robić, moim zdaniem, w 2 klasie, a nie chwilę przed maturą, szkoda, że Pani Rumak sądzi inaczej... A film był naprawdę super, nawet Pan dyrektor miał polewkę! Very Happy

Szkoda tylko że się ten dźwięk skopał, no ale trudno. Jak mawia Czcigodny Ojciec Dyrektor: "Alleluja i do przodu!"

stefek

no dyro chyba nie wiedzial czy smiac sie czy plakac:p tak w ogole to zly jestem dalej co rzadko mi sie zdarza

ale niech tam

to tylko 3 tygodnie pracy

moze ocenami nas pokrzepia

chociaz tym

MAREczeK · Wysłany: Nie 13:59, 05 Mar 2006 Temat postu:

Witam,
Chciałbym wnieść swoje spostrzeżenia do toczącej się tutaj dyskusji.
Przykro mi ale mim zdaniem teoria o walce ze sprzętem jest totalnie wyssana z palca, po prostu trzeba umieć przyznać się do błędu, że nie poświęciło się wystarczająco dużo czasu lub nie powierzyło się podłączenia sprzętu osobom które się na tym znają.
Poza kłopotami z dźwiękiem uważam, że nawet fajnie wam wyszło, niektóre prezentacje były bardziej dopracowane, inne mniej.
A co do przyjścia mojej klasy (III E) na tą prezentację to przyśliśmy w zwiuązku z wyraźną propozycja pani Rumak i nie wiem w jaki sposób wam przeszkadzaliśmy. A jak zauważyłem (chyba, że się mylę to proszę o poprawienie) sala nie pękała w szwach.
Pozdrawiam

ps.
zamieszczam jeszcze opinie kolegi z klasy, bo nie ma sensu sie rejestrowac i wam zasmiecac forum:
"problemy ze sprzetem? tak sie dzieje jak ktos podlaczy dzwiek w trybie stereo (jaki daje laptop) zamiast w wejscie muzyczne to w wejscie dla mikrofonow i to w dodatku te mono Bywa. astepnym razem wystarczy sie zapytac, bo moze ktos z tej niepotrzebnej klasy mat-fiz bedzie wiedzial jak to sie robi A tak na marginesie aby podlaczyc laptopa do tego "wspanialego" sprzetu wystarczy jeden kabelek i 10 sekund czasu"

szaman · Wysłany: Pią 11:02, 10 Mar 2006 Temat postu:

(zresztą)Sprzętem się nie ja zajmowałem i tak.
Ale jeśli chodzi o waszą obecność, to rozumiem dlaczego się tam znaleźliście, i aż tak mi to nie przeszkadzało, leczy byłoby miło widzieć tych dla których w założeniu to miało być.
Ale pytam się: PO CO? (tam byliście)
Ot tak się pytam.